Istnieją dwa obozy kobiet: jedne są zwolenniczkami samodzielnego farbowania włosów drugie zaś zdecydowanie wolą powierzyć swoje włosy fryzjerowi, który zrobi to fachowo.
Oczywiście każda ze stron ma swoje argumenty i nie można powiedzieć, że są one wymyślone.
Chyba najważniejszym powodem, dla którego decydujemy się farbować włosy w domu są oczywiście koszty. O wiele taniej jest kupić farbę niż iść do fryzjera, gdzie za farbowanie czasem nawet można zapłacić 150 zł. Tak więc nic dziwnego, że coraz więcej kobiet decyduje się na samodzielne farbowanie. Uważają, że mogą podobny efekt osiągnąć niewielkim nakładem finansowym.
Dzisiejsze farby są już co prawda dużo bezpieczniejsze dla włosów niż kiedyś. Zawierają odżywki i inne środki pielęgnujące w dalszym ciągu wymagają pewnych umiejętności i wiedzy, które pozwolą uzyskać oczekiwany kolor. Często jest tak, że po farbowaniu w domu kolor z opakowania ani trochę nie przypomina tego, który mamy na głowie i wtedy dopiero zaczynają się problemy. Wtedy próbujemy ratować się kolejnym opakowaniem farby w nadziei, że kolor będzie lepszy, a to nie zawsze przynosi zamierzony efekt i w konsekwencji wyglądamy jeszcze gorzej niż na samym początku.
Innym problemem, który napotykamy przy domowej koloryzacji to odrosty, które wymagają dłuższego przytrzymania farby, tak by później nie okazało się, że czubek głowy jest jaśniejszy niż reszta włosów. To również jest trudne do zrobienia przy samodzielnej koloryzacji – zwłaszcza jeśli chodzi o tył głowy. No a poza tym samo położenie farby też nie jest łatwe, bo można zrobić to nierówno. Więc istnieje spore ryzyko, że jeśli już uda nam się uzyskać kolor taki jak na opakowaniu to będzie on nierównomiernie rozłożony, a to również nie wygląda zbyt estetycznie.
O wiele łatwiej jest zafarbować sobie jasne włosy na kolor ciemniejszy. Wtedy koloryzacja w domu faktycznie się udaje. Jednak schody zaczynają się, gdy próbujemy włosy rozjaśnić lub bez rozjaśniania nałożyć od razu farbę dużo jaśniejszą. To prawie nigdy się nie udaje, a efekty takich zabiegów są opłakane.
Dodatkowym kłopotem okazuje się jeszcze właściwe przestrzeganie czasu. W przypadku koloryzacji w domu często zdarza nam się przypadkowo zapomnieć o farbie – zajmiemy się w tym czasie czymś innym lub po prostu zasiedzimy się przed telewizorem i zamiast zalecanego czasu trzymamy farbę godzinę lub dłużej. Wtedy nie dość, że kolor jest nie taki jak być powinien to jeszcze nasze włosy są zniszczone i jedynym ratunkiem dla nich jest ich radykalne cięcie.
Finałem każdego z tych przypadków jest i tak wizyta u fryzjera. Zatem koszt całego farbowania obejmuje nie tylko cenę usługi ale dodatkowo koszty wcześniejszych zakupów, które czasem wynoszą tyle co wizyta u fryzjera. Oczywiście nie jest tak, że każde farbowanie kończy się tragicznie jednak zanim nabierzemy wprawy swoje odcierpimy dlatego może czasem lepiej zainwestować trochę więcej, ale mieć pewność, że kolor będzie dokładnie taki jaki chcemy, nasze włosy będą odpowiednio odżywione, a dodatkowo kolor utrzyma się znacznie dłużej niż dwa tygodnie.